niedziela, 3 stycznia 2016

0

Claire wygrywa - czyli jak pojawiłam się w blogosferze

Stało się. Nareszcie dołączyłam do blogosfery. Jednak jak do tego doszło? Kiedyś spotkałam moją sąsiadkę, która zatrzymała mnie na środku ulicy. Była rozweselona, śmiała się i gestykulowała rękami. Z jej opowieści zrozumiałam, że wygrała (znowu) jakaś nagrodę w internecie. Z poważną miną zbagatelizowałam jej historię i nie podzieliłam jej szczęścia. Kiedy wróciłam do domu, i włączyłam laptopa, z ciekawości zaczęłam przeglądać internetowe konkursy. Jednak wciąż sceptycznie do nich podchodziłam. Sami rozumiecie. "Jak niby można coś wygrać" "Jak to możliwe?" "Na pewno w tym tkwi jakiś haczyk". I tak przez kilka miesięcy od czasu do czasu zaglądałam na strony z konkursami albo darmowymi próbkami.

Zaczęłam zamawiać. Trafiłam na portal everydayme. Tam zamówiłam kapsułki fairy, i saszetkę szamponu head&shoulders. Przesyłka wędrowała do mnie około 3 tygodni, ale się doczekałam.

W listopadzie bieżącego roku wzięłam udział w moim pierwszym konkursie. Wygrałam. Był to konkurs organizowany przez Wizaz.pl. Otrzymałam darmowy tusz do rzęs RimmelSuperCurler. To zmobilizowało mnie do dalszego udziału w konkursach. Niedługo potem otrzymałam kolejną nagrodę również z Wizaz.pl, był to płyn do kąpieli Adidas. Byłam coraz bardziej podekscytowana.  W międzyczasie otrzymałam również próbki karmy dla kota od Josera.



Oraz darmowe startery z Plusa i Play`a.

Powoli  rodziła się we mnie chęć do podzielenia się konkursami z innymi, by nie trzymać wszystkiego dla siebie. Inne kobiety musiały usłyszeć o nowych konkursach.

W tym okresie pojawiły się wątpliwości. Czy sprawdzę się w blogowaniu? Całkowicie się na tym nie znam. Pomyślałam więc, że kolejna nagroda i biorę się za blogowanie. I tak pojawiły się testy czekolad biedronki, zostałam testerką, i konkurs na Testoland.pl gdzie wygrałam dzbanek filtrujący firmy Dafi. Wzięłam również udział na Zozole.pl gdzie pojawiła się akcja, w której za granie można było wygrać słodycze. Granie polegało na tym by wpisywać tytuły kolęd, których fragmenty pojawiały się na ekranie. Konkurs jest już zakończony, znalazłam się w rankingu w pierwszej 60-tce. Niedługo pojawią się wyniki.  Chcąc nie chcąc musiałam podjąć ostateczną decyzję co do mojego bloga, i oto jestem.
Niedługo na blogu pojawią się zdjęcia moich wygranych i opinie :) Zapraszam.

                

0 komentarze:

Prześlij komentarz